30

napisy w kościołach i na cmentarzach, ani gorszyć
się modłami i śpiewami w innym języku.

Błogosławieństwo Boże spoczywało na całym
kraju, lud był szczęćliwy i zadowolony. Toteż gdy
natura powstała do życia na nowo ze snu zimo-
wego, gdy zabrzmiały Dzwony Zmartwychwstania,
niewysłowiona radość ogarnęła wszystkich i to
tak uroczyście i radośnie obchodzili Święta Wiel-
kanocy.

Tak to było, szkoda, że tylko w marzeniu
sennem. "

Ponieważ artykuł ten co do swojej treści nie
obejmuje żadnego czynu karygodnego, dlatego mu-
simy oznaczyć konfiskatę tego artykułu i zatwier-
dzenie jej przez sąd obwodowy w Mor. Ostrawie
za niesłuszną i da się to wytłumaczyć tylko tem,
że odnośne władze niezrozumiały tekstu, ani nie
postarały się o odpowiednie tłumaczenie.

Wskutek tego zapytujeme Pana Ministra, co za-
mierza czynić, aby w przyszłości do takich kon-
fiskat nie doszło ?

W Pradze, dnia 7. maja 1996.

Dr. Wolf,

Sałat, Danihel, Dembovský, Kendra, Turček Dr.

Fencik, Longa, Rázus, Drobny, Dr. Sokół, Suro-

viak, Florek, Čavojsky, Sivak, Sidor, Slušný, Has-

čík, Dr. Pružinsky, Onderčo, Dr. Tiso, Hlinka.

Původní znění ad 446/XVIII.

Interpelacja

posła drą Leona Wolfa
do Pana Ministra Sprawiedliwości

w sprawie niesłusznej konfiskaty artykułu
w "Dzienniku Polskim".

W "Dzienniku Polskim" z dnia 25. kwietnia
1936, numer 56, został umieszczony artykuł pod
napisem "Tragedja rodzinna polskiego kolejarza".

"Tragedja rodzinna polskiego kolejarza! Przy-
niewalające wynaradawianie hułności w 20. stu-
leciu nie można inaczej nazwać jak kulturalnym
skandalem. - Każdy, kto dziś jeszcze w tym
względzie stosuje metody, należące do średnio-
wiecza, nie może w żadnym wypadku poszczycić
się, że dobrze przysługuje się państwu i narodowi,
którego jest członkiem. Przekonywać kogoś, że
ta lub owa szkoła lepszą przyszłość zapewnia i
znajdzie się ktoś naiwny, który nietylko niedocenia
wartości wychowania dzieci w języku macierzyń-
skim, ale wierzy, że po ukończeniu szkoły obcej
z otwartemi rękoma pracodawcy na jego dziecko
czekać będą, jest kwestją, którą naiwni i łatwo-
wierni po czasie sami rozwiążą. Zbrodnią wielką
jest czynić to pod groźbą upośledzenia danego ro-
botnika w stosunku służbowym albo zupełną utra-
tą egzystencji. Niestety mamy do zanotowania

szereg konkretnych wypadków z ubiegłych lat
z terenu huty trzynieckiej, kopalń, wśród robot-
ników leśnych, a ostatnio wśród naszych kole-
jarzy, których położenie zamienia się w tragedję.

Niedawno pewien kolejarz przeniesieniem go w
odległe strony tak się przejął, że rzucił się pod
koła pociągu i na miejscu poniósł śmierć.

Dziś notujemy nie mniej tragiczny wypadek,
jaki wydarzył się w rodzinie kolejarza p. J. w Wę-
dryni. Przełożenie go gdzieś aż na węgierską gra-
nicę spowodowało kompletną katastrofę rodzinną.
Małżeństwo żyło przeszło 15 lat w największej
zgodzie, gospodarując na skromnem gospodar-
stwie, składającem się z starej drewnianej chatki
i kilku zagonów ziemi, skazane zostało na for-
malną rozłąkę. Było niemożliwem ten krwawy
dorobek zostawić bez opieki, więc poszedł w świat
sam, a ze względu na pełne koszta ew. przyjazdu
do rodziny rzadko do domu przyjeżdżał. W domu
pozostała żona z dzieckiem i matką staruszką.
Z nadejściem wiosny brak gospodarza dał się sa-
motnym kobietom do tego stopnia odczuwać, że
młoda żona, nie mogąc pracy na gospodarstwie
podołać, znękana również troską o męża, wpadła
w szał obłąkania i odwieziono ją do zakładu dla
obłąkanych w Opawie. Stało się to w Wielki
Piątek.

Wiemy, że tragedja ta nie wzruszy ludzi, którzy
oszczerstwem spowodowali nieszczęście biednych
kolejarzy polskich, ale ośmielamy się wierzyć, że
Ministerstwo kolei przekona się nareszcie, że lu-
dziom tym dzieje się wielka krzywda, którą trzeba
naprawić. "

Ponieważ ten artykuł obejmuje tylko krytykę
postępowania Zarządu Kolei Żelaznych w stosunku
do członków narodowości polskiej i podaje fakty
zupełnie prawdziwe, niezrozumiałem jest, dlaczego
konfiskata ta nastąpiła i dlaczego odnośny sąd
upatruje w treści tego artykułu zagrożenie spo-
koju i porządku publicznego, względnie czyn kary-
godny.

Podpisani zapytują się, czy Panu Ministrowi
wiadomo o tego rodzaju konfiskatach i co zamie-
rza uczynić, ażeby podobne artykuły, obejmujące
rzeczową krytykę i podanie faktów rzeczywistych,
niekonfiskowano i wolności prasy nieograniczano ?

V Praze, dnia 7. maja 1936.

Dr. Wolf,

Dr. Sokół, Florek, Suroviak, Šałát, Kendra, Ča-
vojsky, Rázus, Drobny, Longa, Turček, Dr. Fen-
cik, Onderčo, Danihel, Sivák, Dr. Pruźinsky,
Hlinka, Dr. Tiso, Haščík, Sidor, Slušny, Dem-
bovsky.

Původní znění ad 446/XIX.

Interpellation

der Abgeordneten Dölling und Kopřiva
an die Regierung der ČSR.

über die außerordentliche Notlage im
Steinschönauer Gebiet.


31

Durch volle 6 Jahre sind die meisten Glasarbei-
ter des Steinschönauer Gebietes arbeitslos. Nur
wenigen gelingt es, für einige Wochen oder Tage
im Jahre bei ungenügender Entlohnung in ihrem
Berufe Arbeit zu finden. Wiederholt wurde schon
früher auf die große Notlage der Glasarbeiter
aufmerksam gemacht und außerordentliche Hilfs-
maßnahmen zur Linderung der ungeheueren Not
gefordert. Durch zahlreiche Deputationen wurden
den Behörden und Ministerien Denkschriften mit
Schilderung der trostlosen Lage der Arbeitslosen
überreicht. Es wurde aber tauben Ohren gepredigt
und im besten Falle wurden Versprechungen er-
zielt. Die Not und das Elend wurden immer
größer. Die Unterstützungen wurden abgebaut,
hunderte Arbeitslose aus der Ernährungsaktion
ausgeschieden, die Milchaktion verschlechtert, die
Überalterten, Jungarbeiter, Kleingewerbetreiben-
den aus jeder Hilfsaktion ausgeschlossen. Durch
die Einstellung der Heilfürsorge sind die Kran-
ken ohne Medikamente und ärztliche Hilfe.

Dabei steigt die Teuerung und sollen auch wei-
terhin die wichtigsten Lebensrnittel durch die Kar-
telle und Monopole verteuert werden. Zerlumpt
und unterernährt gehen die Arbeitslosen von Ort
zu Ort betteln. Aus dem fleißig schaffenden Volk
ist ein Volk von Bettlern geworden. Die Kinder in
den Schulen sind lebendes Zeugnis dieser unge-
heuren Not und ärztlichen Untersuchungen bezeu-
gen, daß ein ganzes Volk am Aussterben ist.

Durch Jahre wurden Versprechungen gemacht
und Hoffnungen erweckt. Im Sommer versprach
man ausreichende Winterhilfe, im Winter Not-
standsarbeiten für das Frühjahr und immer wie-
der wurden die Hungernden schwer enttäuscht.
Auch für das heurige Frühjahr sollten 4 % Miliar-
den Kč für Investitionsarbeiten bereitgestellt wer-
den und sollte das sudetendeutsche Notstandsge-
biet besonders berücksichtigt werden. Dieses Ver-
sprechen gab sogar Herr Ministerpräsident Hodža,
welcher erklärte, daß es die erste Aufgabe der
Regierung sein werde, für die industriellen Not-
standsgebiete außerordentliche Mittel bereit zu
stellen. Den Vertretern der Stadtgemeinden des
Glasgebietes, welche die Versprechung ernst
nahmen. Projekte für die Durchführung der Not-
standsarbeiten ausarbeiteten und diese überreich-
ten, wurde entgegengehalten, PS sei kein Geld vor-
handen.

Wir fragen deshalb die Regierung:

1. Was gedenkt sie zu tun, um die außerordent-
liche Notlage der Bevölkerung im Steinschönauer
Gebiet zu mildern?

2. Ist sie bereit, endlich die gerechten Forde-
rungen der Stadtvertretung von Steinschönau und
der übrigen Gemeinden des Steinschönauer Ge-
bietes zu erfüllen, die ihnen von den Regierungs-
stellen und den Behörden gegeben worden sind?

Prag, am 9. Mai 1936.

Dölling, Kopřiva,

B. Köhler, Machačová, Hodinová-Spurná, Vo-
dička, Kosik, Kliment, Sliwka, Beuer, Borkaňuk,
Schmidke, Šverma, Široký, Synek, Dr. Jar. Do-
lanaky, Nepomucký, Klima, Vallo, Slanský, Zupka.

Původní znení ad 446/XX.

Interpellation

des Abgeordneten Dölling
an die Regierung der ČSR.

über die Ausweisung der reichsdeutschen
Emigranten Löschner und Genossen.

Am 18. -22. Februar 1935 wurden im Kreise
Kladno die reichsdeutschen Emigranten Willy
Löschner, Adolf Sachs und Friedrich Karl Kunze
von der dortigen Gendarmerie verhaftet und in
das Untersuchungsgefängnis Pankrác eingelie-
fert. Die Untersuchungshaft währte bis zum 7.
Oktober 1935. Das Verfahren wurde eingestellt.
Diese Leute wurden, nach ihrer Freilassung durch
das Gericht, von der Prager Polizeibehörde aus
dem gesamten Staatsgebiet der ČSR. ausgewiesen.
Auf Intervention wurde ihnen befristeter Aufent-
halt von Woche zu Woche zugebilligt, bis sie sich
die notwendigen Papiere zur Ausreise nach der
UdSSR, versorgt haben, bei dreimaliger wöchent-
licher Meldung auf dem Polizeipräsidium.

Der Hauptangeklagte in dieser Sache, Willy
Podey, wurde am 18. November 1906 von I. Straf-
senat des Kreisgerichtes in Prag freigesprochen.

Wir fordern die Rückgängigmachung der durch
die Prager Polizeibehörde erfolgten Ausweisung,
zumal da sich die Obengenannten nicht gegen die
Gesetze der ČSR. verstoßen haben, wie am besten
die Freisprechung des Hauptangeklagten Podey
beweist und fragen die Regierung:

1. Ist die Regierung bereit, den Widerruf der
erwähnten Ausweisungen zu veranlassen?

2. Ist sie bereit, den fortschrittlichen politischen
Emigranten das volle und ungestörte Asylrecht
zu gewährleisten?

Prag, am 11. Mai 1936

Dölling,

Hodinova-Spurná, Vodička, Kosik, Sliwka, Beuer,
Borkanuk, Šchmidke, Kliment, B. Köhler, Schenk,
Šverma, Machačová, Slanský, Široký, Zupka,
Vallo, Klíma, Nepomucký, Synek, Dr. Jar. Do-
lanský.

Původní znení ad 446/ XXI.

Interpellation

des Abgeordneten Dölling
an die Regierung der ČSR.

über die Ausweisung der reichsdeutschen
Emigranten Schröder und Genossen.


32

Am 18. Feber 1936 wurden die reichsdeutschen
Emigranten Wolfgang Schröder, Felix Hirsch,
Georg Sandmann, Fritz Lutze, Ernst Goldstein
und Antonie Stemmler von Prager Polizeibeamten
verhaftet. Sie verblieben bis zum 18. März 1936
in Haft (Goldstern und Stemmler bis zum 15.
April 1936) und wurden dann ausgewiesen, obwohl
das Strafverfahren. eingestellt worden war. Auf
Intervention der Abgeordneten Hodinová erhiel-
ten sie wöchentlich befristeten Aufenthalt bis zur
Beschaffung von Papieren, die zur Ausreise nach
der Sowjetunion notwendig sind. Zur Bedingung
wurde ihnen gemacht, sich dreimal wöchentlich
auf dem Polizeipräsidium zu melden.

Wir fordern den Widerruf der erwähnten Aus-
weisungen, zumal da sich die genannten. Emigran-
ten in keiner Weise gegen die Gesetze der Čecho-
slovakischen Republik vergangen haben, und fra-
gen die Regierung:

1. Ist die Regierung bereit, den Widerruf der
erwähnten Ausweisungen zu veranlassen ?

2. Ist sie bereit, den fortschrittlichen, politi-
schen Emigranten das volle ungestörte Asylrecht
zu gewährleisten?

Prag, am 11. Mai 1996.

Dölling,

Schenk, B. Köhler, Hodinová - Spurná, Vodička,
Śliwka, Kosik, Beuer, Borkaňuk, Schmidke, Ma-
chačová, Široký, Dr. Jar. Dolanský, Nepomucký,
Synek, Klíma, Vallo, Zupka, Kliment, Slanský,
Šverma.

Původní znění ad 446/ XXII.

Interpellation

des Abgeordneten Ing. Franz Karmasin
an den Minister für Schulwesen

betreffend die unberechtigte Wiederein-

stellung des Oberlehrers Josef Pszezolka

in den Schuldienst.

Der Oberlehrer Josef Pszezolka an der deut-
schen Volksschule in Karwin wurde im Schuljahre
1927 auf Grund eines Disziplinarverfahrens der
Schulbehörde wegen schwerer dienstlicher und
außerdienstlicher Vergehen in den zeitlichen Ruhe-
stand versetzt, worüber die diesbezüglichen Akten
bei den Schulbehörden erliegen.

Diese zahlreichen Vergehen waren solcher Art
- Unterschlagungen, Fälschungen von Belegen,
betrügerische Manipulationen u. ä. - daß der
Genannte auf keinen Fall für seinen Dienstposten
geeignet war, ohne das Ansehen der Schule und
der Schulbehörden zu schädigen. Daß das Verhält-
nis dieser Lehrkraft zu der betreffenden Schule

als vollkommen aufgelöst galt, war dadurch be-
wiesen, daß inzwischen dieser Posten ordnungs-
mäßig ausgeschrieben war und. auch mit einer de-
finitiven Lehrperson besetzt wurde. Diese defini-
tive Lehrperson wirkte bis zum Jahre 1935 an
der Schule in Karwin und nach ihrer Pensionie-
rung wurde die Oberlehrerstelle abermals
ordnungsmäßig ausgeschrieben, das diesbezügliche
Verfahren aber nachher widerrufen.

Über Vorschlag der Bezirksschulbehörde in
Freistadt wurde durch Verfügung der Landes-
schulratsbehörde in Brunn der Oberlehrer Josef
Pszczolka mit 1. April 1936 wiederum Oberlehrer
der deutschen Schule in Karwin. Sowohl die Eltern
der diese Schule besuchenden Kinder, als auch die
gesamte deutsche Öffentlichkeit empfinden diese
Wiederanstellung als einen schweren Schlag nicht
nur gegen die Interessen der Schule, sondern auch
gegen die Interessen der deutschen Bevölkerung
von Karwin.

Da seinerzeit bereits die deutsche Öffentlichkeit
über das Vorgehen des Oberlehrers Pszczolka
genau informiert war und sich sogar die einzel-
nen Tagesblätter des öfteren mit diesen üblen
Dingen und mit der Frage der Wiederanstellung
an der deutschen Schule in Karwin befaßten und
diese sehr stark kritisierten, haben die Eltern der
Kinder, die die deutsche Schule in Karwin besu-
chen, zu einem solchen Lehrer und verantwortli-
chen Schulleiter das Vertrauen vollständig ver-
loren.

Ich frage deshalb den Minister für Schulwesen
und Volkskultur:

1. Welche Umstände waren für die Wiederan-
stellung des Oberlehrers Josef Pszczolka an der
deutschen Schule in Karwin maßgebend, wo doch
der seinerzeit durch den Genannten zugefügte
Schaden bis heute nicht gutgemacht ist und es
sich um durchaus schwere Delikte handelt, die
nicht nur disziplinär, sondern auch strafgericht-
lich zu bestrafen gewesen wären?

2. Wie stellt sich der Schulminister das im Ge-
setze vorgeschriebene und von den Schulbehörden
mit Recht propagierte gute Einvernehmen zwi-
schen Elternhaus und Schule und deren Leiter vor
wenn die Eltern in Anbetracht der schweren Ver-
fehlungen des Oberlehrers zu diesem absolut kein
Vertrauen haben können?

3. Ist der Herr Minister für Schulwesen und
Volkskultur bereit, den Oberlehrer Josef Pszezolka
auf Grund seiner schweren Vergehen sofort von
der deutschen Schule in Karwin zu entfernen und
diesem unhaltbaren Zustand ehetunlichst ein Ende
zu machen?

Prag, am 12. Mai 1936.

Ing. Karmasin,

Knöchel, Rösler, E. Köhler, Ing. Schreiber,
Knorre, Hollube, Jäkel, Wollner, Illing, Wagner,
G. Böhm, Ing. Lischka, Jobst, Ing. Richter,
Franz Nemec, Dr. Jilly Hirte, F. Nitsch, Ing.
Peschka; Fischer, Dr. Rosche, Dr. Zippelius,
Sogl, Stangl, Nickerl, Kundt, Sandner, Klieber.

Státní tiskárna v Praze. - 2835-36.


Související odkazy



Přihlásit/registrovat se do ISP