Čtvrtek 15. března 1934

Příloha k těsnopisecké zprávě

o 322. schůzi poslanecké sněmovny Národního shromáždění republiky Československé v Praze ve čtvrtek dne 15. března 1934.

Řeč posl. Śliwky (viz str. 6 těsnopisecké zprávy):

Umowa przedłożona tutaj do uchwalenia między Republiką Czeskosłowacką i Włochami jest rezultatem dzisiejszego złożenia stosunków politycznych i gospodarczych w Europie. W danym wypadku odnosi się ona do stosunku zagranicznego Republiki Czeskosłowackiej z innym państwem. Nie będzie od rzeczy, abym przy tej sposobności nie powiedział kilka słów o stosunku między Republiką Czeskosłowacką i Polską, który w ostatnim czasie nabrał nagłego obrotu. (Předsednictví převzal místopředseda Roudnický.)

Lud śląski Republiki Czeskosłowackiej naprawdę obecnie przeżywa momenty i chwile niezwykłego poruszenia. Jest sprawą istotnie ważną, ażeby w momencie, kiedy kryzys gospodarczy i polityczny poruszył umysły polityczne w całej Europie, lud śląski znalazł odpowiedni ton, w którym by zajął wyrazne stanowisko do całej sytuacji i u nas na Śląsku czeskosłowackim.

Wypadki w Niemczech, w Austrji, we Francji i Hiszpanji poruszyły opinję publiczną także u nas na Śląsku Cieszyńskim, rewolucyjne wrzenie ogarnęło masy robotnicze na całym Śląsku. Proletarjat czeski i polski, bez względu na swe różnice narodowe i politycznopartyjne, łączy się w obliczu niebezpieczeństwa faszyzmu. Faszyzm zagraża nie tylko za granicami, ale także u nas na terenie Śląska czeskosłowackiego i polskiego. Faszyzm na czeskiej i na polskiej stronie stara się sprowadzić na manowce internacjonalne tendencje proletarjatu międzynarodowego.

Z jednej strony faszyzm polski wyużył obecnej sytuacji za granicami do tego, ażeby za inspiracją reżymu Piłsudskiego wnieść na Śląsk Cieszyński nową żagiew szowinizmu i nacjonalizmu, a na drugiej stronie szowinizm i faszyzm czeskosłowacki stara się skorzystac z tej sytuacji i poszczuć proletarjat czeskosłowacki przeciw polskim proletarjuszom. W tym celu wysuwają się jako dawniej za plebiscytu r. 1920 nowe hasła: "Bij, morduj Czecha, bij, morduj Polaka!" Polski i czeski robotnik ma się dać mordować nawzajem dlatego, aby burżuazja czeska i polska tyła na nowo, aby z niego korzystała. Z polskiej strony krzyczą: rewizja granic Śląska czeskosłowackiego aż po Ostrawicę i Frydek. Z drugiej strony czescy szowiniści krzyczą: chcemy cały Śląsk aż po Bielsko. Burżuazja czeska i polska chce znowu rękami proletarjackiemi wziąść korzyść i schować ją dla siebie.

W tym wypadku, kdyż o to chodzi, lud polski i czeski powiada wyraźnie: o ile chcecie rewizji granic, my mamy swe żądania, nie tylko rewizji granic, ale i rewizji prywatnej własności na korzyść proletarjatu czeskosłowackiego na Śląsku. O Śląsk się bili panowie już dawno za Austrji i po przewrocie po wojnie, bo to znaczyło kopalnie, huty, przemysł, kapitał, i to wszystko bez wątpienia porusza interesy imperjalizmu z jednej i z drugiej strony. Burżuazja polska na Śląsku była i będzie zawsze lokajem każdej panującej kasty, giermanizowała polski lud, a teraz idzie razem z czeską burżuazją i broni jej interesów, tak jak polska burżuazja na polskiej stronie.

Proletarjat musi bronić swych własnych interesów zagrożonych uciskiem materjalnym i kulturalnym, oraz terrorem politycznym jak na polskiej, tak na czeskiej stronie. Burżuazja chce wrócic stare czasy z r. 1920, czasy plebiscytowe, aby się lud bił po czeskiej i polskiej stronie za jej interesy, i dlatego daje mu nowe obietnice. Jak dawniej Rygier i Daszyński obiecali, że wszystko będzie w porządku tam na polskiej stronie, tak też tutaj nasz poseł soc.-dem. Prokeš, nar. demokrata Špaček i inni sypali i sypią obietnice na wszystkie strony.

Polscy robotnicy powiadają wyrażnie: jak przeciw polskiej burżuazji, tak przeciw burżuazji czeskosłowackiej trzeba organizować bój pod sztandarem komunistycznej partji Czechosłowacji względnie Polski. Michejda we swej enuncjacji cieszyńskiej powiada, że lud śląski będzie się miał w Polsce jako w raju. Na to odpowiadamy jako polscy robotnicy, poczuwający się do jedności z całym polskim narodem, że w Polsce Piłsudskiego niema ani raju, ani ziemi obiecanej, że tam rządzi krwawy i katorżny reżym sołdateski gorszy dla rewolucyjnego proletarjatu niż za carskiej Rosji. Na wsi jest tam bieda ogromna, ludność niema ani chleba, ani soli, ani ubrania, ani narzędzia, jest bez roboty i podpory, bezrobotni pracują na przymusowych pracach w bataljonach robotniczych jako przysposobieniu wojskowem.

Faszyzm w Polsce jest korunowany nową konstytucją bez sejmu. Dwieście tysięcy chłopów w Ropczyckiem, siedzibie Witosa "Piasta", wystąpiło i bojowało dwa tygodnie przeciwko zbrojnym wojskom Piłsudskiego, przeciwko żandarmerji i policji, ażeby swój kawałek chleba uratować. O ile chodzi o polityczne wolności, proletarjat w Polsce jest bez swobody, katowani są nie tylko komuniści, ale także socjaliści jak n. p. posłowie Liebermann, Bagiński, Ciołkosz i inni, którzy na własnej skórze przeświadczyli się o wolności i raju u Piłsudskiego. Wśród takich okoliczności polscy faszyści zapewniają nas, że w Polsce jest lepiej niż gdzieindziej i że nam ręczą za wolność, chleb i pracę.

W polskim Cieszynie, w Goleszowie i Skoczowie właśnie rok temu polska policja i żandarmerja dała do strajkujących polskich robotników salwe i zabiła dwóch polskich robotników. To jest wolność, która nas czeka od dzisiejszego polskiego reżymu. Dla nas nie jest Piłsudski, Michejda i inni tego rodzaju żadną osobnością, którą byśmy mieli respektować. Ta wolność, którą nam panowie przy rewizji granic obiecują, znaczy dla klasy robotniczej kryminał, bataljony robotnicze i pańszczyznę.

A w jaki sposób pisze sam organ rządowy "Nowiny Śląskie"? Czytamy tam, że "czechizacja na Śląsku czeskosłowackim robi straszne postępy", że "ani jedna dusza polska nie śmie padnąć afiarą tej czechizacji" a artykuł kończy się wykrzykiem z "Roty" Konopnickiej: "Nie damy ziemi, skąd nasz ród!" i "Niech żyje armja Piłsudskiego!" Te piękne słowa gniewu i oburzenia słyszymy dzisiaj na granicy czeskopolskiej na Śląsku, ale rząd polski po 15 lat się na to wszystko patrzył, jak lud polski w Czechosłowacji był poniewierany, ale mimo to Polska milczała. A w Czechosłowacji pomagali rządowi czeskosłowackiemu polscy posłowie głosowaniem za budżetem, którzy się boją za to dzisiaj brać odpowiedzialność.

A jak się ma sprawa na czeskiej stronie? [ ] i rozbicia jednolitej fronty proletarjatu, aby w morzu krwi utopić wolnościowe popędy proletarjatu, obiecując prace, demokrację i wolność. Na swym "táboře" przy zamkniętych drzwiach na strzelnicy w Cieszynie mówił o obnowieniu plebiscytu p. Špaček, który Polaków w Czechosłowacji zniósl zupełnie z powierzchni-ziemi. Przeciw jego prowokacyjnej obrazie Polaków czeskich protestuję najkategoryczniej. Górnik czeski ani polski niema wolności na Śląsku czeskosłowackim, niema pewnego dnia, ani godziny, dlatego, że w każdej chwili może być wyrzucony z pracy. 6.000 górników wyrzucono z kopalni śląskich za ostatni rok, frysztackie huty, trzynieckie huty ledwie wegetują, bogumińskie również.

Jak się postarano o polskiego robotnika, widzimy z tego, że sądy i więzienia są na porządku dziennym i że polscy robotnicy pod płaszczykiem słowiańskiej solidarności są wywłaszczani z prawa mienia i własności prywatnej. Reformę rolną czeska burzuazja przeciw polskiemu robotnikowi prowadziła tak po katowsku, że się to nieda wyrazić.

Persekucję widzimy również i w polskiem szkolnictwie. Pan minister dr. Dérer obiecywał dwa roki, że upaństwowi gimnazjum w Orłowej. Napapierze upaństwowili, ale pieniędzy zadnych nie dali. Persekucję polityczną widzimy w wydalaniu za granice robotnikików polskich nie przynależnych do Czechosłowacji, zgromadzenia są systematyczniezakazywane, gazety poolskie robotnicze, jak n. p. "Głos Robotniczy" konfiskowane i wogóle zastawiane. I czy tutaj polski rolnik może mieć sympatję do tego rządu? [ ].

My drogi szowinizmu nie potrzebujemy, odrzucamy ją i jako komuniści stwierdzamy, że to, co się robi na Śląsku, jest mobilizacją szowinizmu i faszyzmu czeskiego i polskiego dla rozbicia jednolitej organizacji czeskich i polskich robotników, oraz dla przygotowania gruntu pod nową imperjalistyczną wojnę. A co robią socjał-faszyści? Czescy idą ręka w ręke z czeską burżuazją a polscy z polską burżuazją, nie mając żadnego klasowego socjalistycznego międzynarodowego stanowiska.

Ciekawe i pocieszne jest postępywanie pana Chobota, który napisał w "Robotniku Śląskim", że jest przeciw faszyzmowi polskiemu i imprezie Piłsudczyków, a na międzypartyjnym komitecie Polaków powiedział na ucho, że on idzie z Polakami z polskiej sstrony. Stanowisko komunistów do tej kwestji jest jasne: chcecie, aby wam ginący korab ratował ten, kto jest niewolnikiem? Nie!

Komunistyczna partja Czechosłowacji formułuje stanowisko proletarjatu. Jest to stanowisko zgodne z uchwałami komunistycznej miedzynarodówki w sprawie nacjonalnej kwestji wogóle. Marx, Engels piszą o tem: "Naród, który inne narody uciska, nie może wyzwolić samego siebie". Lenin o tem twierdzi: "Środek ciężkości wychowania ininternacjonalistycznego robotników w krajach uciskających nieodzownie powinien polegać na głoszeniu i obronie przez nich wolności, oddzielenia się krajów uciskanych. Bez tego niema internacjonalizmu. Mamy prawo i obowiązek traktować każdego socjalistę narodu uciskającego, który nie prowadzi takiej polityki i propagandy, jako imperjalistę i łajdaka. Jest to bezwzględne żądanie, jeśli nawet wypadek oddzielenia przed wprowadzeniem socjalizmu byłby możliwy i wykonalny raz na tysiąc wypadków."

My jako komuniści deklarujemy prawo samostanowienia o sobie dla polskiego ludu na Śląsku czeskim. Polscy komuniści i czescy komunisci są solidarni całkowicie w tym punkcie. Walkę przeciw własnej burżuazji głoszą wspólnie przy każdej okazji jak polscy, tak czescy komuniści, oni głosza współprace i wspólną obr nę czeskiego i polskiego proletarjatu przed nacjonalnym uciskiem i terorem szowinistycznym. Obrona polskiego ludu uciskanego jest możliwa tylko przez komunizm i sowiety. Burżuazja polska jest niezdolną do obrony ludu polskiego, bo uciska inne mniejszości. [ ] Warujemy lud przed ponownym zajściem na manowce plebiscytu: burżuazja czeska się pogodzi z polską, a lud będzie cierpiał. Jedyny ratunek polskiego ludu na Śląsku, to są zwycięskie sowiety w Republice Czeskosłowackiej i w Polsce.

W bratnim sojuszu czeskiego i polskiego proletarjatu zbliżają się historyczne chwile, które czujemy i my na Śląsku. Komunistyczna partja dorosła do tych chwil i zadań. Wołamy pod adresą Ślązaków, że ratunek jest w sowietach i komunizmie. Zniesiemy przyczyny niezadowolenia na Śląsku. Bezrobotnym damy pracę. Próżniakom kapitalistycznym odbierzemy kopalnie, huty, zaprowadzimy 6-godzinowy dzień rob oczy, umieścimy wszystkich bezrobotnych na fabrykach, skonfiskujemy ziemię, gnijące zapasy żywności, głodnym damy chleb i pokarm, [ ] Pieniądze z bank rzucimy nie za granice, ani na spekulację, ale w obrót, który roztoczy koła fabryk, hut, przemysłu, kopalni, który da rolnikom śląskim maszyny i pozbawi ich długów. Lasy pańskie damy na użytek chłopstwa śląskiego i pod dozór robotniczo-włościańskich rad. Szkoły i naukę dostanie każda narodowość a zwłaszcza polska bez nacisku przy dobrowolnym wybiorze języka. Na szowinizm i faszyzm odpowiadamy jednolitym frontem bojowego braterstwa czeskiego i polskiego proletarjatu. Na wszystkie zakusy szowinizmu i faszyzmu odpowiadamy jednolitym frontem proletarjatu, żądamy dla Ślązaków-Polaków swobody i wyzwolenia, żądamy dla nas prawa samostanowienia o sobie [ ] bez długich kompromisów. Bez czachrów, ankiet i zwłok komunistyczna partja da Ślązakom, jak Polakom, tak Czechom gospodarcze wyzwolenie z biedy, nacjonalną wolność i świetną przyszłość pod sztandarem komunizmu.

Kończąc zaznaczam: chcecie panowie rewizję granic? My głosimy rewizję granic nie po faszystowsku, nie szowinistycznie, ale rewizję po bolszewicku, rewizję bank, rewizję kieszeń Larischowskich i Gutmannowskich i wypędzenie ich ze Śląska.

Chcecie obrony ojczyzny? My ojczyzny zadnej nie mamy. Wszedzie jesteśmy po macoszemu traktowani, my staramy się tylko o naszą sowiecką ojczyznę. Chcecie, aby polski robotnik zabijał czeskiego robotnika, jak to było za plebiscytu? Proletarjat czeski i polski nig juz broni przeciw sobie nie obróci, ale użyje wszystkich sił, aby zabezpi eczyć jak Polakom na Śląsku Cieszyńskim tak Czechom w Polsce materjalne zapewnienie bytu i nacjonalne wyzwolenie pod sztandarem komunizmu. (Potlesk komunistických poslanců.)

Související odkazy



Přihlásit/registrovat se do ISP