Pátek 27. listopadu 1931

Tak samo nie załatwiono dotąd kwestję wkładów w kasach oszczędnościowych na Śląsku Cieszyńskim, chociaż sprawa ta, według umowy polsko-czeskiej, już przed pięciu laty miała być załatwiona. Wogóle cały szereg postanowień tejże umowy nie został dotąd załatwiony, dlatego wnoszę apel do rządu, żeby nareszcie spełnił swe zobowiązania, wypływające z tej umowy.

Chciałbym jeszcze wskazać na tę okoliczność, że w kraju naszym, który jest jednym z najważniejszych krajów przemysłowych republiki Czechosłowackiej, grasuje ciężki kryzys gospodarczy w niebywałej mierze, a pomimo tego kraj nasz traktuje się po macoszemu. Nie chcę powtarzać podniesionych już w moich poprzednich przemówieniach rzeczy, lecz wskazuję na to, że cierpliwość naszej ludności ma swe granice. Jeżeli sfery rządzące w państwie nie postarają się o to, żeby naszej biednej ludności pomóc, to mogą one jeszcze doczekać się przykrych niespodzianek. Bezrobocie i nędza przyprowadzają ludność robotniczą do rozpaczy. Trzeba przyjść ludności tej z pomocą, a przedewszystkiem nie powinno się jej pozwolić popaśc w zwątpienie. Pomóc winien w pierwszym rzędzie rząd.

Ministerstwo dla robót publicznych i władze górnicze nie powinne się przyglądać, jak dotąd bezczynnie swawoli kilku zuchwałych reprezentantów baronów węglowych. Jeżeli n. p. Rotszyld przegospodarował ciężkie miljony w swoim zakładzie bankowym w Wiedniu, który zbankrutował, to nie powinne się władze państwowe zgodzić na to, żeby jego dyrektorzy przeprowadzali sanację pana Rotszylda kosztem biednych górników, których się brutalnie wyrzuca na bruk, przy asystencji urzędu górniczego, jak to n. p. miało miejsce na szybie Salamona w Mor. Ostrawie. Jeżeli właściciele kopalń nie chcą, lub nie potrafią prowadzić tychże zakładów, to należy im prawo do dysponowania niemi odebrać.

Panowie magnaci węglowi wydobyli ciężkie miljony z krwawicy biednych robotników, a teraz wyużywają kryzysu gospodarczego do zabezpieczenia swoich zysków przez bezwzględną racjonalizację, przyczem wymuszają w nieludzki sposób coraz większą wydajność pracy, a potem wyrzucają część górników na bruk, jako niepotrzebnych. Nigdy nie było w kopalniach zagłębia ostrawsko-karwińskiego tyle nieszczęśliwych wypadków i takiej nagonki jak w ostatnim czasie. Dowodem tego, że dla powiększenia zysków kapitalistycznych w zagłębiu ostrawsko-karwińskiem naraża się na niebezpieczeństwo zdrowie i życie górników, jest statystyka urzędowa Rady rewirowej o liczbie nieszczęśliwych wypadków na kopalniach zagłębia ostrawsko-karwińskiego za ostatnie miesiące. W miesiącach lipcu, sierpniu i wrześniu b. r. przypada więcej niż 1000 wypadków na jeden miesiąc, na każdego trzynastego górnika przypada jeden wypadek. Za trzy miesiące było 3091 wypadków, z tego 234 ciężkich, a 11 śmiertelnych. Podczas kiedy liczba robotników na kopalniach zmniejsza się, podnosi się ilość wydobytego węgla. Płace robotników są nizkie, a przy tem pracuje się tylko ograniczoną ilość dni, tak, że zarobek górników jest bardzo nizki, a rodziny górnicze cierpią głód i nędzę bardziej niż podczas wojny. Nie dziwcie się, panowie, że ci poniewierani i biedą zmęczeni górnicy, którym jeszcze na dobitek złego grozi restrynkcja, dają posłuch różnym demagogom i przechodzą z jednego ekstremu do drugiego, z lewa do prawa, a z prawa do lewa. Raz u komunistów, a drugi raz u "Národního sdružení", tej żółtej organizacji, do której naganiają ich panowie czescy inżynierzy. Biednych polskich robotników wciąga się do "Národního sdružení" a ci nie mają często ani obywatelstwa czeskiego, są przynależni do Polski, a pod naciskiem tych patrjotów wypierają się swej własnej matki i udają Czechów, żeby się przypodobać panom czeskim inżynierom i dozorcom.

Żal sie człowiekowi robi, kiedy słyszy rozmowy tych nowoczesnych niewolników, którzy łamią swój język, i którzy stają się przedmiotem posmiewiska i poniewierania. Do tego zaczyna się szerzyc zaraza lizunstwa, a często przez róznego rodzaju łapówki chcą sobie niektórzy biedacy zdobyc panską łaskę. Nie jest równiez rzadkoscią, ze górnicy lub ich zony wykonują bezpłatnie rózne przysługi, lub tez przynoszą rózne prezenty niektórym panom, zeby sobie w ten sposób zyskac ich względy, a przedewszystkiem zapobiec swojej restrynkcji.

Takie stosunki, panujące dzis na kopalniach ostrawsko-karwinskich wołają o pomstę do nieba. Władze panstwowe powinne swoim wpływem zapobiec dalszemu przyostrzaniu napięcia, jakie między górnikami panuje. Panowie baroni węglowi powinni częsc cięzarów spowodowanych przez obecny kryzys odbytowy ponosic sami, a nie zwalac całego tego cięzaru na górników. Jest dosyc srodków ustawowych, zeby ich do tego zmusic, potrzeba tylko, zeby rząd, a przedewszystkiem urzędy górnicze i ministerstwo robót publicznych zajęły zdecydowane stanowisko a nie czekały, az będzie pózno. Niech sobie przypomną ci panowie, že przyjdzie czas, kiedy górnicy przeprowadzą obliczenie z nimi za te krzywdy, które obecnie cierpią.

Podobnie jak w przemysle górniczym, tak tez i w naszych podgórskich wioskach wyzyskuje i krzywdzi się naszą ludnosc wiejską, a przedewszystkiem robotników rolnych, zatrudnionych u niektórych dworów, stojących pod zarządem państwowym, których zarządcy przeprowadzają n. p. zniesienie odpoczynku niedzielnego, wbrew przedpisom ustawy. U robotników rolnych wymagają niektórzy panowie, zeby wykonywali w niedziele prace zawodowe, jak n. p. oranie, lub inne prace na roli. Tutaj powinne władze panstwowe, a przedewszystkiem dyrekcja dóbr panstwowych zapobiec takiemu postępywaniu.

Tak samo szykanują niektórzy lesniczy polskich chałupników i małorolników, a jezeli nie chcą posyłac swoich dzieci do czeskich szkół mniejszościowych lub tez nie chcą wstąpic do czeskich organizacyj, to im odmawiają wynajęcia pastwisk, lub tez wykonywania prac z powozem i t. p., co jest równoznaczne z ich zupełnem zrujnowaniem. Cały szereg takich skarg otrzymałem od robotników rolnych i małorolników z gmin podgórskich jak n. p. Ligotki Kameralnej, Strzycieza, Tyry, Łomnej, Karpentnej i wielu innych gmin. Apeluję do pana ministra, zeby się tą sprawą zajął i postarał się o naprawę.

Jezeli, jak juz na wstępie oswiadczyłem, będę mimo tych uzasadnionych skarg naszej ludnosci głosował za przyjęciem budzetu panstwowego, to czynię to w tem oczekiwaniu, ze miarodajne czynniki w panstwie przyczynią się do usunięcia wymienionych krzywd i spełnią słuszne ządania naszej ludnosci, która w zamian za swoją lojalnosc nie ząda zadnych przywilejów, lecz domaga się swoich, jej ustawowo zagwarantowanych praw. (Potlesk.)

Související odkazy



Přihlásit/registrovat se do ISP